Trzasnęłam drzwiami, oparłam się o nie i zjechałam po nich. Wybuchłam histerycznym płaczem, przylegając do drewnianej powłoki. Jak on mógł mi to zrobić? Oddałam mu wszystko co miałam, kochałam go całym sercem, a on potraktował mnie jak nic nie wartą dziwkę. Dlaczego mnie nie zabił tak jak miał w planach na samym początku? Czy to właśnie jest ta kara Max'a? Jeżeli tak, to strasznie jest okrutna, ale nie dla niego lecz dla mnie.
Bóg mnie ukarał chociaż nie wiem za co. Dlaczego mnie tak karał? Co takiego zrobiłam?
Moje serce krwawiło i wołało o pomoc, której nikt nie chciał mu dać.
Ostrzegano mnie - nie posłuchałam.
Dawano mi znaki - udawałam, że ich nie widzę.
Ból był tak potężny, że ledwo go wytrzymywałam. Czułam słony posmak na ustach, który był dowodem łez cierpienia. Po raz kolejny cierpiałam, ale chyba powinnam się do tego przyzwyczaić, prawda? Ile razy znowu będę na krawędzi wytrzymałości? Kiedy moja psychika wysiądzie, a ja trafię do szpitala psychiatrycznego, albo popełnię samobójstwo? Kiedy to nastąpi, bo mam już dość tego bólu. Chciałam po prostu w końcu przestać cierpieć. Wolałabym nie czuć nic, być obojętną na wszystko niż znosić te tortury. Dlaczego pokochałam Harry'ego Stylesa, a nie kogoś innego? Boże, wytłumacz mi, bo nie rozumiem tego. Nie rozumiałam dlaczego to wszystko spotkało mnie. Wplotłam palce we włosy, ciągnąć je ze wściekłości. Byłam sfrustrowana i zrozpaczona równocześnie. Chciałam z tym skończyć raz na zawsze. Chciałam poczuć coś innego. Gdyby tylko istniał sposób, aby zapomnieć. Gdyby na świecie był napój zapomnienia, to na pewno bym go wypiła.
Skończę z tym, to już postanowione, ale najpierw zapomnę.
*
- Jesteś pewna, że to dobry pomysł?
Lexi patrzyła na mnie niepewnie, gdy nalewałam do kieliszków wódkę. Pierwszy raz widziałam ją taką niewinną jakby nigdy wcześniej nie piła i nie imprezowała, co było oczywiście nieprawdą, zważając na to, że często bywała w klubach. Uśmiechnęłam się sztucznie, podnosząc kieliszek do góry, po czym wlałam w siebie gorzki trunek. Skrzywiłam się czując jak moje gardło pali żywym ogniem. Pierwszy raz w życiu próbowałam samej wódki bez niczego. Czułam ogromną różnicę między drinkiem, który zamówił mi Harry kiedyś niż tym co piłam dzisiaj.
- Jasne - odstawiłam kieliszek z hukiem na stół. - Dlaczego nie? Chcę się zabawić.
- Dru, to nie jesteś ty - dziewczyna chwyciła mnie za ramię, a ja spojrzałam na nią marszcząc brwi.
- Jak to nie ja?
- Ty się tak nie zachowujesz - wyjaśniła. - Co się stało między tobą, a Harrym?
- Nic - zamrugałam szybko, aby pozbyć się łez. - Po prostu chcę spędzić czas z tobą w klubie, to nic takiego.
Lexi westchnęła zrezygnowana i szybko wypiła zawartość swojego kieliszka. Puściłam jej oko, a następnie zaczęłam wlewać w siebie alkohol, co ani trochę nie podobało się mojej towarzyszce. Głośna muzyka dudniła w moich uszach, a reflektory oświetlały ciało. Kiedy butelka wódki była do połowy opróżniona udałam się na parkiet, ciągnąć ze sobą Lexi. Zaczęłam ruszać się w rytm muzyki, nie zważając na to, że moje ruchy były wyzywające. Zapomniałam o wszystkim, a jedyne co się liczyło, to ta chwila, kiedy tańczyłam pośród tłumu spoconych ludzi. Nagle czyjeś dłonie spoczęły na mojej tali. Lexi spojrzała na mnie znacząco, a ja wzruszyłam ramionami i zaczęłam ocierać się o nieznanego mi blondyna. Zamknęłam oczy, wyrzucając ręce w górę, ponosząc się rytmowi. Gdy mój partner mnie opuścił zaczęłam skakać wraz z nieznanymi mi dziewczynami. Nie wiedziałam, gdzie podziała się Lexi i nie wiem czy to wina alkoholu czy mojej obojętności, ale nie interesowało mnie to gdzie poszła. Liczyła się tylko ta chwila, gdy nie myślałam o niczym.
Zaśmiałam się, gdy dziewczyna obok mnie krzyknęła "pieprzyć życie". Po chwili zrobiłam to samo, co ona, ale o wiele głośniej. I nagle wszyscy zaczęli krzyczeć te słowa wraz ze mną i praktycznie nagą czarnowłosą dziewczyną.
- Cześć, Dru!
Stanęłam w miejscu, gdy przede mną pojawił się Oliver. Nie zastanawiałam się co on robił w tej złej części miasta, tylko przytuliłam go mocno, śmiejąc się radośnie.
- Widzę, że jesteś nieźle wystawiona - zaśmiał się. - Co ty tutaj robisz?
- Nie widać? Bawię się! - uśmiechnęłam się szeroko. - Zatańcz ze mną!
- Może najpierw wyjdziemy na dwór? Powinnaś się trochę przewietrzyć.
- Ale potem ze mną zatańczysz? - ułożyłam usta w podkówkę, a on skinął głową, śmiejąc się ze mnie.
Oliver chwycił mnie za dłoń, po czym zaczął prowadzić między ciałami pijanych ludzi. Mięśnie na jego plecach napięły się, gdy pchnął ciężkie drzwi, które dzieliły nas od zimnego, nocnego powietrza.
Oparłam się o ceglaną ścianę, biorąc głęboki oddech. Pomału alkohol zaczął wyparowywać z mojego ciała, a ból wrócił ze zdwojoną siłą. Nie wiem ile tak staliśmy, nie odzywając się do siebie. Oliver patrzył na mnie uważnie tak jakby oceniał mój stan. Nie mogłam mu powiedzieć, co mnie spotkało. Nie mogłam powiedzieć nikomu. Miałam z tym skończyć i nikt nie miał po mnie płakać. Ba! Na pewno nikt nie będzie płakać, nikomu na mnie nie zależy. Byłam nikim i przekonałam się o tym wiele razy.
- Dru?!
Moje serce zamarło, gdy usłyszałam napięty głos Harry'ego. Patrzył to na mnie, to na Olivera, a jego oczy zmieniły się na kolor czarny. Zacisnął szczękę z całej siły tak samo jak dłonie. Wyglądał jakby chciał coś rozwalić i skuliłam się ze strachu, gdy spojrzał na mnie gniewnie. O co mu chodziło? Przecież to on mnie zdradził!
- Co to ma do kurwy być?! - krzyknął, a ja zatrzęsłam się ze strachu.
- Przestań, Styles. Nie widzisz, że twoja dziewczyna się ciebie boi?
Spojrzałam zdziwiona na Olivera, który zaśmiał się podle. Skąd on znał Harry'ego? Skąd wiedział, że byłam jego dziewczyną?
- Zamknij się! - Harry chwycił go za szyję, a ja pisnęłam, gdy mój przyjaciel zaczął się dusić.
- Zostaw go! - krzyknęłam. - To mój przyjaciel!
- Co?! - puścił Olivera i spojrzał na mnie gniewnie. - Przyjaźnisz się z moimi wrogami? Przyjaźnisz się z osobą, która odpowiada za wszystkie twoje krzywdy?!
- O czym ty mówisz? - wyszeptałam. Jak to wyrządził wszystkie krzywdy? Jak to możliwie, że Oliver był wrogiem Harry'ego?
- Jak on się nazywa? - splunął, a ja zatrzęsłam się ze strachu.
- Oliver, to mój przyjaciel.
- Oliver?! - zaśmiał się sztucznie. - To jest Charms, idiotko!
Kolejny wstrząs przeszedł po moim ciele, a w oczach pojawiły się łzy. Spojrzałam na "mojego przyjaciela", który patrzył na nas z rozbawieniem w oczach. Na jego ustach widniał złośliwy uśmieszek i już wiedziałam, że Harry mówił prawdę. Zadawałam się z wrogiem. To on sprawił, że mój życie stało się piekłem. Oszukał mnie tak samo jak większość ludzi. Dostałam kolejną nauczkę. Nie powinnam ufać nikomu, bo nie wiadomo czy ktoś pokazuje Ci swoje prawdziwe oblicze. A potem tylko cierpisz i nie widzisz nic co mogłoby Cię uratować, tracisz wszystko co miałeś, a przede wszystkim tracisz siebie.
- Skoro już wszyscy się znamy - Charms puścił mi oko. - To może zakończymy to już raz na zawsze? Mam dość twojego tyłka Styles w moim mieście. Dzisiaj umrzesz i to jest pewne. Zbierz swoich ludzi i przyjdź tam gdzie wszystko się zaczęło. Będę na ciebie czekał.
Patrzyłam jak zniknął w mroku, zostawiając nas samych. Niepewnie spojrzałam na Harry'ego, który ciężko oddychał wciąż zaciskając dłonie w pieści. Był bardzo zły i bałam się, że może coś mi zrobić.
- Nie wiedziałam... - zaczęłam lecz przerwałam, gdy jego oczy zaczęły skanować moją twarz.
- Przestań - warknął
- To ty mnie zdradziłeś, Harry! - krzyknęłam, nie panując nad emocjami. - Jak mogłeś mi to zrobić? - szlochałam.
- Nie zdradziłem cię do cholery! - syknął. - Lily to moja siostra!
- Co? - zdziwienie było słyszalne w moim głosie. - Jak to twoja siostra?
- To nie jest już ważne - powiedział. - Mam zamiar teraz wszystko zakończyć raz na zawsze. Idź do domu i nie otwieraj nikomu drzwi.
- Harry - zaszlochałam.
- To koniec, Dru - jego oczy były zaszklone. - Przepraszam.
Odwrócił się i odszedł, zostawiając mnie samą, płaczącą jak dziecko. To był koniec, to działo się naprawdę. Wszystko się rozpadło i jeśli myślałam, że nie może być gorzej, to się cholernie myliłam. Bo potem było jeszcze gorzej.
Od Autorki:
Witajcie w ten cudowny dzień! Jak obiecałam rozdział się pojawił. Dzisiaj obchodzę urodziny, także liczę, że mi pospamujecie na asku i napiszecie ładne komentarze :))
Przepraszam jeżeli są jakieś błędy i mam nadzieję, że Was nie zawiodłam. Rozdział nie jest idealny, przepraszam.
W każdym razie bardzo Was kocham <3
Pozdrawiam!
Pierwsza! :D Wszystkiego najlepszego, dużo weny:****
OdpowiedzUsuńB O S K I! Idealny, jak zawsze.
OdpowiedzUsuńojejuuuuuuuuu, cudowny *-*. Ale taki sad ;ccc. Wiedziałam, że z tą Lilly coś nie tak xd. Spadam na aska ;P / Amy
OdpowiedzUsuńZajebioza!
OdpowiedzUsuńMiałam 2 dni temu uro :3
Spełnienia marzeń kochanie! :*
Czekam szybko na kolejny, miłego.dnia! :*
uf.. dobrze, że Lily to siostra :>
OdpowiedzUsuńOliver to Charms..? łał.. nie pomyślałabym o.o
boże.. jestem ciekawa jak to się wszystko dalej potoczy !
I co będzie dalej z Dru i Harry? :<
Spełnienia najskrytszych marzeń, dużo radości, szczęścia i miłości, duuużo weny i pomysłów na kolejne historię!. :*
Pozdrawiam.
@blue_eyes_9
Heh... liczyłam, że bęę choć raz pierwsza... trudno. Zaklepuje miejsce :) i idę czytać :*
OdpowiedzUsuńCzułam to! Oliver to gość, którego nie trawiłam i proszę! Oto Charms!
OdpowiedzUsuńOCH, WIEDZIAŁAM. CO ZA SKUR.. CZYKONIK ^^
Jestem zła na Harry'ego... Nie zostawiaj Dru! Nie wolno ci! Masz się nią opiekować, a nie zostawiać!
Ten rozdział jest cudny *.* Moja ty utalentowana pisarko! Książkę wydasz, zobaczysz! ^^
Ja już życzenia składałam, ale jeszcze raz to zrobię!
Niech wszystko, co zjesz w cycki idzie, a resztą się nie przejmuj. Wyjebane na wszystkich miej. Słuchaj się cioci Elii, daleko zajdziesz <3
Ja chcę kolejny rozdział, teraz, zaraz, tutaj, dzisiaj! Jasne?
Lots of Love, Izzy! ; * Najlepszego, staruszko!
GENIALNY !!! *▬▬▬*
OdpowiedzUsuńCzekam na next'a :)
Stoooooooooooo Lat! Już dałam ci prezent ;) więc czas na życzenia! W tym jakże radosngm dniu, życzę ci dużo zdrowia, szczęścia, miłości, wspaniałych prezentów i grzecznych gości (jakie rymy... lol). Poza tym, aby twój talen rozwija się z karzdnym dniem coraz bardziej. Aby otaczali cię sami przyjaciele i aby w szkole powodziło ci się jak najlepiej. Dodatkowo gratuluję 100 obserwatorów i rosnącej liczby komentarzy. Szczerze życzę ci, aby było ich więcej i więcej :*
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału! Genialny,.. może to slowo jest zbyt pozytywne jak na sytuacje powyrzej, ale... no nic innego nie przychodzi mi do głowy. Jest coraz lepiej i martwi mnie tylko to, że tak dobijający rozdział wypadł w twoje urodzinki :/
Bardzo ucieszyło mnie to, że Lily to jedynie siostra Harryego. Mam wrażenie, że wszystko co się wydarzyło, stało się przez jej brak odpowiedniego wytłumaczenia sytacji.
Jeszcze raz życzę ci wszystkiego naj i duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo weny.
wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńRozdział ci sie udał,swietny jest! Tylko końcówka taka dołująca,mam jakieś złe przeczucia ;c nie sadziłam ze lily okażę sie byc siostrą harrego lool. Nie rozumiem po co kłamała i powiedziała ze sie z nim przespala skoro to jego sis oO A charms cały czas podszywał się za Olivera jakiegoś?! lol tym to chyba mnie najbardziej zaskoczyłaś ;o
Czekam na nn i chciałam cie poinformować ze u mnie jest rozdział2 i nadal liczę na twój szczery komentarz,to dla ciebie tylko 2 minutki a dla mnie zaciesz przez jakies 24h xd http://coldness-funfiction.blogspot.co.uk/
Świetny rozdział :) Wszystkiego najlepszego i dużo weny :) czekam na next :)
OdpowiedzUsuńwielkie WWWWWWWWWWWWWOOOOOOOOOOOOOOOOOW !
OdpowiedzUsuńten rozdział był pełen niespodzianek !
po pierwsze CIESZE JAPĘ, ŻE TO BYŁA JEGO SIOSTRA !
ALE NIE OPIEPRZ I TAK DOSTANIE !
JAK TO KURWA KONIEC ! JAKI PIEPRZONY KONIEC ? JA TU NIE WIDZĘ ICH KONCA, WIEC IZABELLO ZABIERAJ TU DUPE DO PISANIA I TU JAKIŚ SZCZĘSCIE MI PISZ A NIE! PRZECIEŻ SIĘ KOCHAJA ! NIECH SIĘ IDĄ PIEPRZYĆ A NIE. BĘDZIE MI TU GADAŁ IDŹ DO DOMU .!
PFF... AŻ SIE OPLUŁAM ! NO I MI CIŚNIENIE PODNIÓSŁ ! NO I JAK JEST NA NIĄ ZŁY, BO TAMTEN JĄ OKŁAMAŁ, NO TO KURWA... KONIEC , WKURWIŁ MNIE ! YEP STYLES POCZUJ MÓJ GNIEW !
dobra musiałam to pisać dużymi literami by okazać jaka jestem wściekła na tego uroczego pięknego aroganckiego dupka !
a po drugie !
OLIVER PIEPRZONNY CHARMS NO SZOK !
nigdy nie trawiłam tego goscia, wydawał się podejrzany no i proszę, pieprzony dupek. ugs spadaj na szczaw ośle ;d
podoba mi sie ten rozdział,w chuj mi się podoba , mimo wkurwienia na tych idiotów;; ;d eh ;d
Jest cudowny , i zamknij się za nim jeszcze raz powiesz, że nie jest idealny !
a teraz najważniejszego dzisiejszego dnia !
WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NAJ NAJ MOJ NALEPSZY MISTRZU <3 Więc życzę Ci tradycyjnie dużo szczęścia. Mnóstwo bo takiej osoby jak ty należy się go bardzo dużo. Byś ciągle się uśmiechała i oczarowała swoim uśmiechem każdego faceta. Zdrowia, by twoja psychika wytrzymała ten popieprzony świat i tych popierdolonych ludzi. Żebyś zmądrzała i mówię serio i jak najwięcej miała przypałów tych śmiesznych o których będziesz mogła wspominać każdego dnia i do końca życia. By w twoim życiu były tylko szczere, kochające się i najwspanialsze osoby. By doceniły, że jesteś dla nich. Żebyś spełniała swoje wszystkie marzenia i pokazałam tym wszystkim kurwą którzy nie widzą jaką jesteś wspaniałą osobą, pokazała im jaka jesteś cudowna i silna. Wiem, że wszystkich tak zmażesz, że będą zbierały swoje szczęki z ziemi. I miłości , miłości tej najszczerszej, najpiękniejsze i tej na dłuższej. Przed tobą wiele rozczarowań, wiec też byś umiała odróżnić dla którego warto cierpieć i warto go kochać, bo to nie nasza wina, że świat jest pełen dupków. Tego ci najbardziej życzę, byś miała tą siłę na przetrwanie chujowych dni, nadzieje na lepsze dni. I osoby które będę ci upiększały życie np. taką jak ja. Wesołą, głupią szczerą i najmądrzejszą. ALE NAJWAŻNIEJSZE DUŻO SEEEKSU ! YEP , I GUMEK ŻEBY ICH CI NIE ZABRAKŁO BO NIE CHCE BYĆ CIOTKĄ W TAK MŁODYM WIEKU! KOCHAM CIĘ IZABELLO MÓJ CUDOWNY MISTRZU. DZIĘKUJĘ ŻE MIAŁAM OKAZJĘ CIĘ POZNAĆ. ( Ty mi nie musisz dziękować , hahah ) KŁANIAM SIĘ MISTRZU <3 JESZCZE RAZ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO STARA DUPO <333333333 ;*****
TRZY RAZY TAK PRZECHODZISZ DALEJ DZIEWCZYNO !
OdpowiedzUsuńMASZ NIESAMOWITY TALENT DO PISANIA I AŻ Z PRZYJEMNOŚCIĄ CZYTAM TWOJE IMAGINY *.* CHYBA SIE ZAKOCHAŁAM W TWOIM OPOWIADANIU ♥
Domyślałam się że Olivier to któryś z wrogów Stylesa, ale nie sądziłam że to Charms, zaskoczyłaś mnie. W ogóle ten imagin jest pełen niespodzianek ! ♥
A co do urodzinek to życze ci ...
Dużo zdrowia, szczęścia, dobrych ocen, spotkania swoich idoli, wydania jakiejś książki ( jeśli nie masz takiego zamiaru to ja już bym na twoim miejscu o tym myślała, bo jesteś naprawdę niesamowita w pisaniu i wiem co mówie bo przeczytałam już mase książek xd ) . No jeszcze żebyś żyła sobie w dostatku i dostawała to czego pragniesz. Oprócz tego życze ci dużo sexu, żeby czekolada z urodzin poszła w cycki, a nie w dupe, no i żebyś zawsze była taka jak jesteś, chociaż cie nie znam to wiem że jesteś niesamowita. Najlepszego staruchu ! ♥
Nie no błagam to nie może się skończyć! :( Płaczę, ale czekam na dalsze losy <3
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego resztę sb sama wymyśl a ja się pod tym podpisuje<3
OdpowiedzUsuńZadźgam cię widelcem albo utopie w wannie jak to się tak skończy ( mam na myśli opowiadanie oczywiście) xD
A poza tym to wszystko super i nie mam się już chyba czego czepiać =D
Odcinek zaskakująccy , Dru przyjaźniła się z największym wrogiem Stylesa no no ! I dobrze ze to była jego siostra :) czekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze , spełnienia marzeń Ci życzę <3
Hahaha koniec... zabawne...
OdpowiedzUsuńSTYLES KRETYNIE CZY TY SEERIO MYŚLISZ ŻE TO KONIEC?!
ODPOWIEM ZA CIEBIE
NIE-E!!!
Cieszmy się i radujmy, że to była jego siostra bo gdyby zdradził Dru to bym go osobiście ZAJEBAŁA NOŻEM W OKO (hahah CO)
Oliver to Charms.. Charms to Oliver...
Że przepraszam Co?!
Pierdolony Charms-Oliver...
Wszystkieego Najlepszego;***
Zajebisty rozdział dodawaj następne i jak byś mogła to częściej :) :)
OdpowiedzUsuńOoooooo matkooooo jaki cudowny *.* iznkshsvwfhsj *________*
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że ten Oliver jest podejrzany! :D Ale że aż tak szok! ^^ Biedna Dru, tak cholernie mi jej szkoda T^T A Harry zasługuje na kopniaka w tyłek!
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością wyczekuję kolejnego rozdziału♥
Trochę spóźnione życzenia :D
Wszystkiego Najlepszego! Oby wena Cię nie opuszczała!♥
Rozdział genialny ;) Jeden z lepszych :p
OdpowiedzUsuńoliver, charms. Boże jak on mógł tak ją okłamać.....
OdpowiedzUsuńnie mam słów
nie wierze... NIE WIERZE !!!
OdpowiedzUsuńJak to w ogóle możliwe, że Oliver to Charmas... ej no !! lubiłam go :D wydawał się taki wesoły i normalny... no to ci powiem, że mnie na maksa zaskoczyłaś ! świetnie to rozegrałaś, naprawdę !. Dobrałaś bardzo dobrze słowa, opisałaś emocję, że naprawdę poczułam się jakbym tam była i zrobiłaś z tego świetny dramat ♥ ( w dobrym sensie tego słowa )
Nie mogę się już też doczekać tej wojny z Harrym i Charmasem ^^ oj będzie się działo ^^ , czuję to. Tylko nich nikomu z ich paczki się nioc nie stało !! proszę nie rób im tego ;3
A tak w ogóle to co to ma być, że niby Harry powiedział Dru, że to koniec >?! No wiesz co... Ja mam po prostu nadzieję, że to tak z emocji mu się powiedziało, a tak napradę już teraz nawet chcę do niej wrócić ♥ a ona przyjmie go z otartymi ramionami... o tak... wtedy było by naprawdę sweetaśnie ♥♥♥
Dobra xD ja już kończę te swoje jęczenie :D Proszę o szybki next i życzę duuużo weny ;333
dlaczego Harry z nią zerwał?! Jak on tak mógł?! A Oliver!? Świnia taka sama jak i Harry
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam jedynie ten rozdział, bo ogólnie zaciekawił mnie sam wygląd jak rozsyłałam spam, ale już sobie dodałam do zakładek Twoje opowiadanie i obiecuję, że je nadrobię oraz zostawię jakiś bardziej motywujący komentarz! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKiedy next :)
OdpowiedzUsuń?*
UsuńBoski rozdział.♥
OdpowiedzUsuńWiedziałam,że Oliver to Charms.Podejrzany był wtedy jak pytał się czy ona kocha Harrego.
On nie może jej zostawić.Są taką fajną parą.
Czekam na next.♥
@weramichalak
Boże to jest cudno! Tak oto zakończyłam maraton nadrabiania blogów. Twój był moim finałem. Zakończyłam czytać blogi tak rewelacyjnym rozdziałem! Matko w głowie mi sie nie mieści, że tak super go opracowałaś. Nie mam czego się przyczepić, a fabuła mnie rozpala.
OdpowiedzUsuńJak ta ciota mogła ją zostawić? I że to była jego siostra? I że ten koleś to jego wróg i ktos inny zarazem. Masz łep dziewczyno. Kocham cie i tego bloga! ♥
¦ http://ostatni-wdech.blogspot.com/
Muszę przyznać, że zaskoczyłaś mnie tym, że Oliver to Charms. Ciekawie to wymyśliłaś. Dobrze obstawiałam Lily - siostrzyczka. Nie szło się przedstawić - "Hej, jestem Lily, siostra Harry`ego?". Serio? No, lekka wtopa, nie powiem.
OdpowiedzUsuńHarry ją rzucił? Serio? Po tak krótkim czasie? No błagam, no! Mogłaś przeciągnąć ten wątek do następnego rozdziału. Normalnie.... Jak mógł tak szybko ją rzucić? Nie ogarniam facetów!
Czekam na kolejny,
Isiia
Czekam na next ;**!
OdpowiedzUsuńcudo *.*
OdpowiedzUsuńboski, next
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzytam twojego bloga już...dosyć długo ...jednakże dopiero teraz wzięłam się na odwagę, aby skomentować twoją twórczość.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, jeśli jednak mój komentarz będzie...hmm...chaotyczny, jednak nie jestem dobra w pisaniu długich komentarzy. ; )
Rozdział jest super napisany...w sumie, jak każdy rozdział. ; )
Olivier..to znaczy Charms...największy wróg Harrego, to przyjaciel, a raczej były przyjaciel Dru?! : o
I jeszcze to co jej powiedział Harry...rozpłakałam się przy tym! Równie mocno, tak jak wtedy, gdy czytałam, że Dru straciła dziecko...no ale wracając do rozdziału...to nie może być koniec! Nie i kropka! Harry się myli!
Czekam na kolejny rozdział. ; )
Łał. Co tu napisać?...Kompletnie nie wiem.
OdpowiedzUsuńAle postaram cos wystukać na klawiaturze
To opo jest dość wciągające. Zazwyczaj nie czytam blogów z Harrym S.
Ale to "Killer" jest mega odlotowe.Nie wiem co pisać, naprawdę
Ale Hary musi z nią być,nie przeżyję tego!
WIEM!! strasznie chaotycznie piszę. Przepraszam cię za to
Będę się starała dodawać komentarze pod każdym rozdziałem
(:
Wspaniały rozdział az łeski leca
OdpowiedzUsuńW koncu zajebisty blog a nie jakis bubel. Masz talent. Cos czuje ze 30 rozdziałownbedzie
OdpowiedzUsuńBrak mi słow dla twojego dla talentu. Przesliczne gify dajesz a piszesz jeszcze lepiej ...
OdpowiedzUsuńCzuje niedosyt tego rozdziału .czuje pragnienie doczytania kolejnego mrrr kiicia rozoalasz zmysly
OdpowiedzUsuńCUDOWNE! CZEKAM NA NN *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
http://never-say-goodbye-baby.blogspot.com/
końcówka była mocna! myslałam że wiesz będzie okej a tu proszę.. ; czytam dalszą część.
OdpowiedzUsuńCudownyy .:)
OdpowiedzUsuń