Jak zaczarowana wpatrywałam się w krajobraz za oknem. Moje czoło było przyciśnięte do zimnego szkła. Na ciemnym niebie, co chwila pojawiały się jaskrawe szlaczki. Burza zawisła nad naszym miastem. Ciężkie krople wody uderzały o szybę. Mój humor był tak samo ponury jak pogoda. Słowa Hanny dały mi do myślenia.
„Nie wiem, dlaczego Harry na ciebie spojrzał. No, bo, kim ty jesteś?”No właśnie. Kim byłam? Dlaczego Harry postanowił nękać mnie? Przecież miał Hannę. Ona na pewno była bardziej posłuszna i mniej płakała. Była lepsza ode mnie pod każdym względem. Jej figura była idealna i nie miała problemów ze sobą. W takim razie, dlaczego ja? Byłam zwykłą dziewczyną z przeciętną urodą i zniszczonym życiem.
„Prześpi się z tobą i zabije. Ewentualnie wcześniej zrobi ci bachora i zabije was oboje. Nie jesteś mu do niczego potrzeba.”Byłam bardziej niż pewna, że Harry by mnie nie dotknął. Nie byłam w jego typie, ale jednak bałam się tej opcji. Bałam się, że mógłby mnie wykorzystać, a potem skrzywdzić. Wiedziałam, że dramatyzuję, ale byłam taka od zawsze. Bałam się wszystkiego i zachowywałam się jak sierotka Marysia. To była moja najgorsza wada.
Przeniosłam swoje spojrzenie na kartkę papieru, która leżała na moich kolanach. Obojczyk Harry’ego wyglądał idealnie. Coś kazało mi dokończyć to dzieło. Z koncentracją malowałam kolejne kreski. Rysowałam człowieka z wyglądem anioła, a wnętrzem diabła. Byłam zatracona w swoich myślach. Wyobrażałam sobie swoją przyszłość. Widziałam siebie otoczoną dziećmi, a przy moim boku znajdował się mój mąż. Piękny dom z wielkim ogrodem i mały pies, który był pupilem moich szkrabów. Jednak wiedziałam, że to nie takie życie jest mi pisane. Najwyraźniej musiałam żyć w bólu i pomagać ludziom. Wierzyłam, że to wszystko jest już zapisane tam na górze.
- Przeszkadzam?
Unosiłam głowę, słysząc głos mojego brata. Max usiadł obok mnie, podając mi piwo. Spojrzałam na niego z uniesionymi brwiami. Czy on proponował mi alkohol? Smyk miał dopiero siedemnaście lat!
- Co to ma być? – burknęłam.
- A na co to wygląda? – spojrzał na mnie rozbawiony. – Po prostu weź. Napij się ze swoim bratem.
- Młodszym bratem – syknęłam, odbierając od niego butelkę.
- Cokolwiek – zaśmiał się. – Co się stało?
- Nic – upiłam mały łyk piwa, krzywiąc się.
- Przecież widzę. Chodzi o tego Harry’ego?
- Można tak powiedzieć.
- Zrobił Ci coś? – stał się jakiś spięty. Od razu przypomniał mi się ich spór.
- Oczywiście, że nie – wypuściłam głośno powietrze z ust. – Skoro jesteśmy już przy temacie Harry’ego, to, o co chodzi między wami?
- Nic – powiedział zbyt szybko.
- Porozmawiaj ze mną, Max! – oburzyłam się. Miałam dość tego, że oboje mnie zbywali.
- Po prostu się napij, Dru – zaczął zmierzać w kierunku drzwi wejściowych. – Umówiłem się.
Nie zdążyłam się odezwać, bowiem chłopak wyszedł z domu. Byłam wściekła. Chciałam wiedzieć, o co chodzi. Musiałam wiedzieć. Zdenerwowana zaczęłam pić alkohol. Moje gardło paliło. Nie zatrzymałam się na jednym. Było ich dużo. Pięć? Siedem? W każdym razie, na pewno nie mało. Wiedziałam, że robiłam źle, a moi rodzice pewnie kręcili głową rozczarowani moim zachowaniem, ale w tamtej chwili po prostu chciałam zapomnieć o wszystkich złych rzeczach, które mnie spotkały. Nie dawałam sobie z tym rady.
Nie wiem, co mnie skłoniło do tego, aby zadzwonić do Stylesa. Byłam pijana i nie myślałam trzeźwo.
- Dru? – usłyszałam jego ochrypły głos. – Gdzie ty poszłaś? Cholera, czy ty w ogóle wiesz jak się zamartwiałem? Gdzie ty masz mózg?
- Zamknij się – pijana robiłam się strasznie odważna. Chyba mi się to podobało. Taka miła odmiana.
- Co? – syknął. – Czy ty jesteś pijana?
- Jesteś taki mylący. Czemu cały czas za mną chodzisz? Pieprzysz tą Hannę, dwulicową sukę? Ona nie jest tego warta!
- Pytam po raz ostatni, piłaś?
- To nie jest twoja sprawa! – język mi się plątał, ale byłam zdeterminowana, aby dalej prowadzić tą rozmowę.
- Jadę do ciebie.
Zmarszczyłam brwi, kiedy się rozłączył. Prychnęłam głośno, rzucając telefon na poduszkę, która leżała na podłodze.
- Jadę do ciebie! – zaczęłam go przedrzeźniać.
Zaśmiałam się jak głupia, po czym przyłożyłam usta do butelki. Mruknęłam niezadowolona, gdy żadna kropla nie skapnęła na mój język. Wszystko wypiłam. Rzuciłam butelki na panele, patrząc jak wszystko się tłucze. Nieprzejęta ułożyłam się na poduszkach i zamknęłam oczy. Chciałam po prostu zapomnieć.
*
Jasne promienie słoneczne wyrywały mnie ze snu. Jęknęłam czując ból w skroniach. Nigdy wcześniej nie miałam kaca. Marzyłam tylko o szklance wody i ciszy.
- W końcu się obudziłaś.
Trzymając się za głowę, spojrzałam na Harry’ego. Podał mi szklankę wody oraz jakąś tabletkę. Połknęłam środek przeciwbólowy, zapijając go wodą. Odetchnęłam z ulgą, bowiem woda, chociaż trochę złagodziła mój ból.
- Dlaczego wczoraj się napiłaś? – spytał zły. – I dlaczego zwiałaś z wyścigów? Wiesz, że to było nierozsądne i coś mogło ci się stać?
- Ale się nie stało – wzięłam głęboki wdech. – A napiłam się, bo chciałam. Nie muszę ci się tłumaczyć. Jestem dorosła.
- Dorosła? Zachowujesz się jak dziecko – prychnął.
- To był dopiero mój drugi raz, kiedy napiłam się alkoholu! Mam ci przypomnieć, że to ty, jako pierwszy mnie nim poczęstowałeś?
- Ale nie byłaś pijana – zauważył.
- Zawsze musi być ten pierwszy raz.
Między nami zapanowała niezręczna cisza. Było mi głupio, że zadzwoniłam do niego po pijaku. Cholera go wie, co mogłam mu powiedzieć. Może o czymś zapomniałam? Słyszałam, że ludzie po pijackiej nocy często nie pamiętają swoich wybryków. Boże, miałam nadzieję, że nie wyszłam z domu.
- Pięknie rysujesz – Harry wskazał na rysunek. Moje policzki zaróżowiły się, bowiem malowidło przedstawiało jego. – Może następnym razem ci zapozuję?
Na jego ustach pojawił się zarozumiały uśmieszek, co spowodowało, że zalała mnie fala gorąca. Zastanawiałam się czy był pod wrażeniem czy naśmiewał się ze mnie. Miałam nadzieję, że nie chodzi o to drugie, ponieważ z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu zależało mi na jego opinii.
Bo ci się podoba, kretynko! – moja podświadomość krzyczała na mnie. Nie ma mowy, aby podobał mi się Harry! Może i był przystojny, ale nie mogłam nic do niego czuć. Był złym człowiekiem.
- Chciałem świętować wczoraj moje zwycięstwo z tobą – usiadł obok mnie.
Zrobiło mi się ciepło na sercu. Chciał ze mną świętować. Z nikim innym, tylko ze mną, wow.
- Gratulacje – uśmiechnęłam się nieśmiało.
- Dzięki – odwzajemnił mój uśmiech.
- Zjadłabym czekoladę – mruknęłam.
- Jakieś jeszcze zachcianki?
- Może lody z kawałkami ciasteczek. Kocham je!
- W ciąży jesteś czy coś? – zaśmiał się, a mnie zatkało.
Moje oczy rozszerzyły się do granic możliwości, a serce przestało bić. Już zapomniałam, kiedy ostatni raz miesiączkowałam. To nie mogło dziać się naprawdę. Położyłam dłoń na brzuchu jakby wyczuwając, że coś tam jest. Harry patrzył na mnie przerażony, nie widząc, co powiedzieć.
- Harry.
*
Nie wiedziałem jak się zachować. Wcześniej o tym nie myślałem. Nie przyszło mi do głowy, że ci popaprańcy mogli zrobić jej dziecko. Ona najwyraźniej również o tym nie pomyślała. Jej oczy były zaszklone, a policzki zaczerwienione. Z trudem łapała oddech. Wyjąłem z kieszeni telefon, wybierając numer Lexi. Po chwili usłyszałem jej szczęśliwy głos:
- Yo, Harreh.
- Musisz coś zrobić – powiedziałem poważnie.
- O co chodzi? – jej głos stał się chłodny. Wiedziałem, że jest już gotowa na wszystko. Uwielbiałem w niej to, że w jednej chwili potrafiła zamienić się w przerażającą kobietę.
- Musisz kupić test ciążowy i przynieść go do domu Dru.
Dru spojrzała na mnie przerażona. Łzy spływały po jej policzkach. Wydawała się być taka zagubiona.
- Co się stało?! – Lexi pisnęła.
- Po prostu to zrób! – warknąłem, po czym się rozłączyłem.
Wsadziłem komórkę z powrotem do kieszeni, nie spuszczając wzroku z dziewczyny. Trzęsła się i szlochała cicho. Jej dłoń spoczywała na płaskim brzuchu. Byłem zły. Nie mogłem dopuścić do siebie myśli, że mogła być w ciąży. W tamtej chwili plułem sobie w twarz za to, że zanim zabiłem tych skurwysynów, to nie torturowałem ich.
- Cii – szepnąłem, przyciągając ją do siebie. – Damy radę.
Wtuliła się w moją klatkę, zaciskając dłonie na koszulce. Oparłem brodę na jej głowie, wdychając jej cudowny zapach. Pachniała jak truskawka – słodko i niewinnie.
- Boję się – wyszeptała.
- Wiem, Kochanie. Oby ci skurwiele zgnili w piekle.
- Nie chciałam tego. Dlaczego mnie to spotkało? Co takiego zrobiłam?
- To moja wina, przepraszam – czułem się cholernie winny. Pragnąłem strzelić sobie w głowę. Pierwszy raz od tak dawna czułem się winny. Nauczyłem się być okrutnym.
- To nic, to nic – mówiła. – Wróciłeś po mnie.
Te słowa sprawiły, że moje serce zabiło szybciej. Niepewnie uniosła dłoń na wysokość mojej twarzy. Patrzyła na mnie z dołu, gdy jej palce nieśmiało dotykały mojej skóry. Łzy wciąż widniały na jej różanych policzkach. Wpatrywałem się w jej brązowe oczy jak zahipnotyzowany. Coś mnie do niej ciągnęło. Nie mógłbym jej zabić. Ale wiedziałem, że jeżeli jej brat nie spłaci długu, to będę musiał to zrobić. Będę musiał ją zabić.
Instynktownie pochyliłem się do dołu. Jej nieskazitelne usta były tuż przy moich. Pragnąłem poczuć smak jej warg.
- Jestem!
Lexi wpadła do domu, niszcząc moją szansę. Dru odsunęła się ode mnie i zaczęła wycierać swoje policzki. Dziewczyna wyjęła z torby test i wzięła głęboki wdech.
- Weź to i idź do łazienki – powiedziałem stanowczo do Dru.
Brunetka powoli wstała, odebrała test od Lexi, po czym zamknęła się w łazience.
- Co tu się dzieje? – moja przyjaciółka położyła dłoń na moim ramieniu.
- Jest możliwość, że Dru jest w ciąży – te słowa paliły moje gardło jak ogień.
- Charms musi za to zapłacić!
- Przedtem postanowiłem dać sobie z nim spokój, ale tym razem nie mogę mu tego odpuścić.
Mnie i Charms’a łączyła wspólna przeszłości. Kiedyś był dla mnie bardzo bliską osobą, ale jedno zdarzenie sprawiło, że wszystko rozsypało się jak domek z kart. Jeden błąd sprawił, że z bliskich dla siebie osób staliśmy się wrogami. Nie umiałem mu wybaczyć krzywd, które mi wyrządził.
- Zróbmy to niedługo. Połowa jego ludzi jest w Filadelfii, więc mamy przewagę. Możemy go zniszczyć od tak – pstryknęła palcami. – Tylko on stoi na naszej drodze do bezgranicznej władzy.
Uśmiechała się szyderczo. Miała rację. Byliśmy postrachem każdego gangu. Tylko Charms i jego ludzie byli tak samo silni jak my. Toczyliśmy wojnę od paru lat, lecz ani my ani oni nie wygrali. To robiło się męczące. Ktoś w końcu musiał zdobyć mienie najlepszego. I byłem pewny, że to będę ja. Zawsze dostawałem to, co chciałem.
Podłoga zaskrzypiała zdradzając obecność Dru. Spojrzałem na nią. Zbladłem widząc, że ledwo trzyma się na nogach. Była zapłakana i wyglądała jakby miała zaraz zwymiotować.
- Jestem w ciąży.
Od Autorki:
Witam najlepszych czytelników na tym świecie! Jak
się miewacie? Spodziewaliście się takiego obrotu spraw? :D Wiem, że rozdziały
są krótkie, ale z czasem robią się coraz dłuższe. Może powiecie mi, o czym
chciałybyście następne rozdziały?
Jesteście cudowne, Boże <3 Dziękuję za te piękne komentarze od Was. To takie
cudowne, plus mam aż 50 obserwatorów, to mój najlepszy wyniki <3
Dacie radę dobić do 40 komentarzy?
Wasze blogi postaram się odwiedzić i skomentować do weekendu
Pozdrawiam <3
co? co? co? co? co? co?
OdpowiedzUsuńczekaj, idę na balkon się przewietrzyć, bo chyba czegoś tu nie przyswajam...
ok
wróciłam
przeczytałam rozdział jeszcze raz
i mam ochotę znów iść na balkon
jak? co? kiedy? no dobra, kiedy i jak to wiem, no ale... jak?
jezu, ja do jutra nie ochłonę!
O cholera Dru jest w ciąży !!!!! :O
OdpowiedzUsuńŚwietne !!!
Czekam na next'a :)
O MÓJ BOŻE!!!! :O pierwsza myśl jaka przeszła mi przesz głowę to " przecież ona i Harry się nie kochali" a później doszło do mnie ,że została zgwałcona ! O kurde! Ale masakra, chce żeby Styles zobaczył co ta tępa świnia wydziarała na ciele biedniej Dru. Wiem ,że to okropne co powiem ale mam nadzieje ,że poroni... inaczej jej życie będzie straszne a nie chce żeby popełniła samobójstwo. Kocham Harrego, tak strasznie, dobrze ,że do niej przyjechał. Świetny rozdział, już nie mogę doczekać się naxta. Świetnie piszesz :* Kocham i pozdrawiam/Add
OdpowiedzUsuńCholera!
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie spodziewałabym się takiego obrotu akcji *.* Jesteś genialna! Po prostu za każdym razem czuję ogromną potrzebę aby dowiedzieć się co będzie dalej. Cały czas chodzę i rozmyślam co będzie dalej, a i tak za każdym razem zupełnie mnie zaskakujesz *W*
Jesteś cudowna!
Tak strasznie współczuję Dru ;( Jestem ciekawa, czy urodzi dziecko, czy usunie... O jejciu! Pisz pisz dalej bo chciałabym się jak najszybciej dowiedzieć!
Kocham cię i życzę dużo weny :***
Zawsze może poronić jak się tak uchlała . Ale nie wiem, nie ogarniam czy po spiciu się można poronić, więc wybaczcie mi moje nieogarnięcie xD
Usuńso
Jestem strasznie zazdrosna, że masz taki talent! Nie pamiętam, czy wspominałam, ale ubóstwiam to opowiadanie. Czytam i ciągle sprawdzam czy jest już nowy rozdział, jestem uzależniona :D Nie spodziewałam się takie obrotu sprawy, ale.. Podoba mi się to! Czekam z niecierpliwością na następny! :)
OdpowiedzUsuńwowwwwwwwww *.*
OdpowiedzUsuńto jest takie jsdahas
i whjadis
dobra żartuję xD
to było genialne <3
wgl kocham to opowiadanie ...
jest takie ..
cudowne ...
i najlepsze!
i nieprzewidywalne...
i jaka Dru w ciązy że co kurwa co że Dru w ciąży jak ?!
Ale .......
Harry ...
Nie...
Może ...
Jej..
Nic...
Zrobić ...
Bo...
Go...
Zabiję!
I oni mają być razem <3
będą razem wiem to XD
bo będą no nie?
no pewnie , że tak xD
i i i i może ona straci to dziecko czy coś?
^^
^^
^^
^^
i będą razem <3
pozdrawiam i czekam na nn xx
o kurwa Dru jest w ciąży !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! *________* ja bym wolala żeby Dru była w ciąży z Harrym :D ale na razie czekam żeby zobaczyć jak akcja się rozwinie ;-) - Marta
OdpowiedzUsuńBiedna Dru :C rozdział świetny :)
OdpowiedzUsuńczekam na następny! :D
Boski :** <3.<3 !!
OdpowiedzUsuńo kurcze :O, świetny, szkoda że ja nie mam takiej wyobraźni :(
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie :D
OMG ;) Co tu się dzieje? :p Rozdział świetny xD Czekam na następny ^^
OdpowiedzUsuńO żesz w mordę ! Żeee coo, proszę ? O,O
OdpowiedzUsuńI ty mówisz że ja cie zaskakuję ! Ona jest w ciąży ? O ja pierdole...
zabrakło mi słów, by napisać cokolwiek, zaskoczyłaś mnie. na prawdę sie zdziwiłam, ale to w sensie pozytywnym oczywiście. i jestem ciekawa jak to pociągniesz dalej ;d
i tralalala głupoty harry gada ! oh to jego gadanie , że ją zabije. Nie ma mowy !NO przecież wiesz co haziątko ci grozi ! Ola ci grozi ;d wybacz, szajba uderza do głupiej już bani ;d
jesteem w szoku i mi mowe odjęło !
ahahfbjshiahgikshnkjhnjgjkngkjna... jaram się hahahah ;d
świetny, cudaśny zajebisty i kocham ten rozdział !
<3333333
czekam na nn <3
I caaałusy mistrzu <3
Wybacz, za tak beznadziejny komentarz, ale no zatkało mnie o,o
Genialne!!! Dopiero dzisiaj zaczelam czytac omgomgomg <3
OdpowiedzUsuńA ja cos takiego podejrzewałam xD Chciaż miałam nadzieję, że tak jednak nie będzie. Ale i tak doznałam szoku czytając te jakże 'wspaniałą' wiadomość. Harry może na zawał zejść ^^
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na nastęony rozdział i weny życzę♥
taki moment zastrzelę cie przysięgam !!!!! nie wytrzymam do następnego a tak apropo kiedy będzie następny proszę dodaj szybciej wiem ze masz własne życie ale to naprawdę cudowny !
OdpowiedzUsuńCHOLERA JASNA!
OdpowiedzUsuńSkurwiele zrobili jej dziecko! Nie WIERZĘ! Ty, to zawsze z czymś wyskoczysz, ale za to cię kocham!
Tak w ogóle, to Harry się myli.. I to strasznie!
Nie zabije, Dru. Nie może! Nie pozwalam! Max nawet nie musi spłacić długu.. Hazz sie w niej zakocha i bum!
Ale to dziecko... Wszystko komplikuje... Ugh! Gruba sprawa, ale ja nie od dzieci.. Nie znam się ; *
Jestem wniebowzięta... Uhuhu! Kocham to!
Poprawiłaś mi humor tym rozdziałem, wiesz? Zawsze mi poprawiasz!
Lofff <3
To dziecko musi zginąć!
OdpowiedzUsuńA rozdział jak zwykle wspaniały : ) Teraz spokojnie mogę usiąść do lekcji
O cholera, Dru jest w ciąży ;o
OdpowiedzUsuńOMG zajebisty!!!!!
OdpowiedzUsuńwspaniały!
OdpowiedzUsuńDru w ciąży O.o!
OdpowiedzUsuńMoże poroni?! xd
Ale się porobiło o___O Czekam na nn z niecierpliwością ;))
OdpowiedzUsuńdziś znalazłam i od dziś czytam !:d
UsuńWspaniały rozdział :D
OdpowiedzUsuńMax, ty cholero po co dawałeś jej to piwo?! Swoja drogą ciekawe dokąd poszedł... ?
Upiła się i nagadała Harremu i teraz on za nią lata.. No dobrze że za nią lata... Lody czekoladowe .. itp..
Dru w ciąży... ? To cholernie zła wiadomość. Niech je usunie... Albo coś w tym stylu.
Dobrze że Harry i Lexi są przy niej... Współczuję Dru.. :(
Czekam na next.
Pozdrawiam. <3
~ @Roxy_Wachowiak
♥ ♥ ♥
Hmmm, ciąża? Szczerze jakoś ten pomysł mnie nie zafascynował, ale mam kilku punktów do których moglabś się odnieść. W każdym bądź razie jest mi szkoda Dru - ciąża z taką szują! Ale świadomość, że Harry i Lexi będą przy dziewczynie sprawia, że nakręcam się na twoje opowiadanie jeszcze bardziej *.*
OdpowiedzUsuńMax! Oddaj ten dług - Hazza nie może jej zabić. On ma ją.kochać - to ma być love 4ever!
Ach, zaskoczyłaś mnie! Świetnie piszesz.
Kiedy następny, że pozwolę sobie zapytać?
Serdecznie pozdrawiam.
+ law-of-heart.blogspot.com
ZAPRASZAM <3
ooo ciekawe co teraz ?? czekam na next >
OdpowiedzUsuńdopiero zaczełam czytać twoje opowiadania ale od samego początku mi sie spodobało! a serio mi nie wszystkie opowiadania sie podobają,rzadko kiedy mogę nazwać jakiegoś bloga "cudownym" jednak teraz moge. Twoje opowiadanie zdecydowanie jest "cudowne". Masz bardzo interesujący styl pisania <3 czyli wielki plus! Do tego bohaterowie mi sie spodobali,Lexi jest strasznie fajna a Harry taki..hm,cholernie pociągający? tak,zdecydowanie to jest te słowo:D
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to jezu Dru w ciąży?! :o tego sie nie spodziewałam, jak ona teraz sobie poradzi?
Jestem strasznie ciekawa jak Harry zachowa się w tej sytuacji, okaże jej trochę uczucia, zaopiekuje się nią? mam nadzieje że tak. Czekam na następny rozdział, dodawaj szybko. +obserwują <3
+ sorki, rozpisałam się chyba za mocno xd
kocham to !
OdpowiedzUsuńzajebisty!<33333333333333333333333333333333333333
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie! Przeczytałam je dzisiaj całe z zapartym tchem w ciągu godziny. Jest wszystko co powinno zawierać dobre opowiadanie. Akcja, tajemnica, nutka grozy i romans wiszący w powietrzu. Dodatkowo sprawa ciąży! Moim zdaniem to świetny zwrot kulminacyjny w opowiadaniu i uważam, że znajomość naszej bohaterki potoczą się inaczej a pewne znajomości się zacieśnią się (tak, mówię tutaj o Harry`m).
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że spotkałam się pierwszy raz z pijaną Dru i muszę powiedzieć, że jest świetna pod wpływem alkoholu! Szkoda, że w najbliższych rozdziałach nie zobaczymy jej sączącej alkohol, ale ciąża robi swoje. Chyba, ze sprawisz, iż poroni?
Czekam na emocjonującą 11!
Wierna fanka,
Heyley xxx
Ja nic nie chcę mówić, nienienie, ale... KIEDY ON JĄ DO JASNEJ CHOLERY POCAŁUJE? Bo zaczynam wątpić, że jego męskość jest na swoim miejscu. Niech to rozegra jak mężczyzna, a nie jak ciota, za przeproszeniem. Czy ja dramatyzuję? *wymuszony śmiech* Jasne, że nie! I tak, własnie, po raz kolejny marudzę Ci, że Lech jest chujowy i niesamowicie moczopędny. CZY JEST NA SALI NOCNIK?
OdpowiedzUsuńPrzechodząc do kolejnego wątku... Ja za bardzo nie jestem fanką ciąży w opowiadaniach, doprawdy nie wiem, dlaczego. To kolejna rzecz, której nie potrafię wytłumaczyć. Przed państwem... Carlitos! Jedyna dziewczyna, która nie potrafi wytłumaczyć swojej opinii. Tak, tak. Brawa dla tej pani, już jej możemy podziękować. Tak, Carl. Wypierdalaj.
Rozpiszę się o swoich nadziejach względem tego opowiadania, które oczywiście rozpatrzysz, bo nie masz innego wyjścia (kolejna wada znajomości ze mną, uhehehehehe - nie wiem doprawdy, cóż to ma być za śmiech; czy ja doprawdy nadużywam słowa "doprawdy?"). Raz - Dru usunie ciążę. Dwa - Harry wreszcie poczuje instynkt samca i zrobi to, co powinien już kilka rozdziałów wstecz (*buzi buzi*). Trzy - napisz z pięćdziesiąt rozdziałów, żebym wreszcie mogła się nadziwić, jak wielki talent posiadasz. Cztery - Hanka ginie w kartonach. FINITO. :D Jeśli zrealizujesz wszystkie moje prośby, ja wbijam do Ciebie z czterema czteropakami Warki (bo Lech chujowy) i robimy melo. Mam nadzieję, że w pobliżu Twojego domu jest jakiś monopolowy, w którym sprzedają alkohol bez ukazywania dowodu... Bo coś mi się wydaje, że nasze melo może nie mieć końca. Takie tam..
W każdym komentarzu piszę Ci tyle pierdół, że chyba zaczynają kończyć mi się pomysły, więc ten będzie wyjątkowo krótki (chyba). Napiszę jeszcze, że Cię kocham i że to moje ulubione opowiadanie, pisanie przez moją ulubioną pisareczkę, mruuuuu. <3
KOCHAM IZĘ, FIESTA NA MAXA. Uhu! Nie wiem, dlaczego to napisałam. .-.
http://the-same-old-nightmare.blogspot.com - tak, kurwa. Zareklamuję się, a co mi tam!
Jestem z siebie dumna! W godzinę udało mi się ogarnąć wszystkie rozdziały. Nie mogłam się po prostu oderwać od tego opowiadania. Cholernie mi się podoba. Dobra robota! Cieszę się, że tutaj trafiłam. Naprawdę wywarłaś na mnie duże wrażenie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam gdy w opowiadaniach Harry jest takim skurwysynem, że tak powiem za przeproszeniem. I do tego jest w gangu i zabija, wow wow wow. I jeszcze te wyścigi samochodowe! Czy można uwielbiać go jeszcze bardziej?
Mam taki napływ emocji, że nie wiem na czym mam się skupić. Ten rozdział mną wstrząsną z powodu tej ciąży. jejku, strasznie współczuję Dru za to co musiała przejść, gdy była porwana i teraz jeszcze ta ciąża? Dlaczego spotyka ja tyle nieszczęść? Ale obok niej jest Harry, tyle dobrze. Może w końcu się nieco opamięta i zacznie traktować ja nieco delikatniej. Dziewczyna tyle przeszła i powinien to uszanować, a na dodatek to niechciane dziecko. Będzie potrzebowała teraz dużo wsparcia i miłości. Tak! Wiem, że on coś do niej czuje i na odwrót! Niech to tylko sobie pokażą, no pls! Ile można czekać?! Lexi mnie troch wkurzyła, wejść w takim momencie, ech..
Mam nadzieję, że Cię nie zanudziłam moim nieco długim i bezsensownym komentarzem :) Czekam z niecierpliwością na następny!
Dziękuję za komentarz u mnie :* I tak samo, mogłabyś mnie informować u mnie w "Spam"? Będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam xx
naprawde wspaniałe!
OdpowiedzUsuńOmg jest w ciazy!
OdpowiedzUsuńCo na to harry jeju kocham too<3
Czeeeeeeeeść kochana!
OdpowiedzUsuńPowiedz mi, jak ja mogłam wcześniej nie zorientować się, że ty masz tego bloga? Ale jak to się mówi "lepiej późno niż wcale'! A więc dzisiaj na niego natrafiłam i szybciutko nadrobiłam wszystkie rozdziały. Jejuniu, ta historia jest cudowna!
Tak sobie już od tego gwałtu myślałam, że Dru zajdzie w ciążę! I co? Sprawdziło się! W sumie wolałabym, żeby to się nie wydarzyło, bo jak ta bidulka sobie teraz poradzi? Ale przynajmniej opowiadanie jest ciekawsze!
Dru i Harry pasują do siebie. Oni są tacy sanhdkjabdsa *.* Obiecasz mi, że będą razem? Proszę! Swoją drogą to niech jej braciszek spłaci jakoś swój dług, bo Harry nie może zabić naszej wspaniałej Dru. W sumie i tak pewnie tego by nie zrobił nawet jeśli by musiał. Jestem tego pewna. Już nawet sobie wyobraziłam tą scenę!
Lexi.. hm. Nie wiem dlaczego, ale ją uwielbiam. Jest bardzo pozytywną osobą, naprawdę. Razem z Dru na pewno będą wspaniałymi przyjaciółkami.
Pozdrawiam, Weronika x
Hej! Prosiłaś mnie, żebym informowała Cię o nowych rozdziałach u mnie, a więc, jest już dwójka. Od razu przepraszam, za taki wygląd bloga, ale ciągle jest w 'remoncie', którego nie mogę za nic w świecie dokończyć. Zapraszam :*
OdpowiedzUsuńhttp://deeppromises.blogspot.com/ Jak zwykle zapomniałam dodać adresu do bloga :D
Usuńkocham!!
OdpowiedzUsuńkiedy dasz next ??:P
OdpowiedzUsuńWtorek :)
UsuńDru jest w ciąży niemożliwe. Szkoda, e to nie dziecko Harrego.
OdpowiedzUsuńMam nadziej, ze zaopiekuje się nimi.
Albo okaże się, ze źle odczytała Dru test ciążowy.
Genialny rozdział.
Dziękuje.
@JustinePayne81
Boże niech ona nie będzie w ciąży z tamtym pojebancem !!! Niech poroni czy test ciążowy zle przeczyta, nie wiem .... Ona powinna być z Harrym !!!!! *__* rozdział pierwsza klasa <33 - Paula
OdpowiedzUsuńnext błagam !
OdpowiedzUsuńKomentarze u góry są tak wspaniałe, że nie mam słow. A więc powiec mi kochanie, co mogę powiedzieć o twojej nieziemsko doskonałej twórczości. Uwierz mi, że nie mam takich słów w moim słowniku, aby opisać emocje i wszystkie doznania.
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału...
Kilka pytań irytuje mnie już trochę. A mianowicie, kiedy o ją do cholery pocałuje? Co ONI zrobią z tym dzieckiem? Czy Dru pogodzi się z 'przeuroczą i słodką' zabujczynią? Jak długo Dru będzie zwlekać okazaniem swoich uczuć? Do jasnej cholery. Obydwoje są w sobie jak narazie zadużeni, a nikt nie mam odwagi na pierwszy krok.
Ps. Ja na miejscu Harryego trochę powypytytwyała bym Dru gdy była pijana o... wiele ciekawych rzeczy :)
Z utęsknieniem czekam na nexta i proszę o informowanie tu:
http://one-way-or-anither-one-direction.blogspot.com
o matko, to mnie zaskoczyłaś ! Dru w ciąży? łaaaał o.o
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie. ! *-*
Lubię takie historię. :D
Czekam na więcej i więcej. :>
Genialnie piszesz, ahh... ♥
Pozdrawiam.
@blue_eyes_9
next!<3
OdpowiedzUsuń*o* WOOW♥
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć, wspaniały^^^
OdpowiedzUsuńŻe jak !? O nie , nie , nie tak nie może być !! I co teraz ?? Leże i nie wstaje. Ryczę . Rozwaliłaś mnie tym !!! O nie jaka ona biedna . :( Wspaniały , smutny rozdział :****
OdpowiedzUsuń